Szanowny Panie Prezydencie,
stowarzyszenie Szczeciński Ruch Miejski wysłało 16.06.2020 roku do Wydziału Gospodarki Komunalnej wniosek o zmianę organizacji ruchu na ulicy Niemierzyńskiej (pismo w załączeniu). Od lat dochodzi w tym miejscu do niebezpiecznych zdarzeń z powodu aut zaparkowanych niezgodnie z przepisami, w bezpośrednim sąsiedztwie przejścia dla pieszych oraz skrzyżowania.
Z odpowiedzi Urzędu, udzielonej 6.07. br., wynika, że problemem nikt nie ma zamiaru się zajmować, a nieprawidłowości należy zgłaszać straży miejskiej i policji (odpowiedź również w załączeniu). Problem, Panie Prezydencie, polega na tym, że mieszkańcy zgłaszali i wciąż zgłaszają ten problem do wspomnianych służb, a także bezpośrednio w Urzędzie Miasta etc. Poza pojedynczymi przypadkami założenia blokady na koła efektu jakichkolwiek działań od kilku lat nie ma. W związku z tym mamy dwa wyjścia: udawać, że problemu nie ma, albo zmierzyć się z nim kompleksowo. Jak poważny jest to problem pokazaliśmy na filmie, do którego obejrzenia zachęcam:
Sytuację skonsultowaliśmy z inżynierami drogownictwa, z którymi przygotowaliśmy kompleksowy plan zmiany organizacji ruchu oraz jej kosztorys. Zaproponowaliśmy użyczenie Miastu drzew na okres prototypu nowej organizacji ruchu, aby oszczędzić pieniądze w naszej wspólnej kasie Miasta, a projekt eliminujący bezpośrednie zagrożenie życia pieszych zamknąć w kwocie (dosłownie) kilku tysięcy złotych, co zostało wyraźnie zignorowane (na co wskazuje odpowiedź w załączonym dokumencie), podobnie jak propozycja współorganizacji Święta Ulicy.
Przykra praktyka do tej pory w Szczecinie pokazuje, że takimi sprawami co prawda można zająć się w trybie wręcz natychmiastowym, ale dopiero gdy dojdzie do tragedii. Tak, jak mieliśmy do czynienia w marcu tego roku na rondzie im. Baranowskiej-Dohrn, gdzie pod kołami rozpędzonego samochodu zginęła piesza. Kilkanaście miesięcy wcześniej sugestie aktywistów dotyczące bezpieczeństwa na wspomnianym, projektowanym dopiero rondzie, zostały zignorowane, a człowiek przez tę ignorancję poniósł najwyższą cenę. Czy w przypadku ulicy Niemierzyńskiej musimy czekać na podobną tragedię?
Z poważaniem,
Piotr Czypicki
Szczeciński Ruch Miejski
